Druga w historii NWR popołudniowa wycieczka. Nie pamiętamy, kiedy ostatnio tak leniwie kręciliśmy. I jeszcze schyłek lata dodaje barw melancholii tej nienerwowej, ale momentami smutnej podróży.
Informacja o ciasteczkach (plikach cookies)
Na tym blogu są wykorzystywane ciasteczka i podobne technologie w celu analizy ruchu i obsługi komentarzy. Korzystając z serwisu, wyrażasz zgodę na ich użycie.