Hobby

Długość trasy: 72 kilometry.

Nieoczywiste Wycieczki Rowerowe pierwszy raz występują w radio i to na żywo.

Ruszamy w stronę Ronda Starzyńskiego: tradycyjnie Jagiellońską a potem Starzyńskiego. Od Ronda Żaba jedziemy drogą dla rowerów wzdłuż Świętego Jacka Odrowąża, a następnie Piotra Wysockiego. Zwykle pewnie mało kto zastanawia się nad nazwami ulic. Patroni ulic miewają różne miana, lub ksywki, jakby powiedzieli penitencjariusze zakładów zamkniętych. Taki Jacek Odrowąż nazywany był: Apostołem Słowian, Apostołem Ludów Słowiańskich, Apostołem Północy, Światłem Północy lub Światłem ze Śląska. Piotrowi Wysockiemu poświęcono wiele słów. Jacek Kaczmarski tak o nim śpiewał:

Czasem mówi jak człowiek
Rękę poda uśmiechnie się uprzejmie
A czasem błyśnie szaleństwem spod powiek
I wtedy ma w oczach Syberię

Do niedawna droga dla rowerów prowadziła od Ronda Żaba do Matki Teresy z Kalkuty (dawniej Budowalna). Teraz odkryliśmy, że wiedzie dalej, w stronę Trasy Toruńskiej. Piotrek żałuje, że nie było tej drogi w czasach gdy mieszkał na Bródnie - miałby przyjemniejszy dojazd do pracy.

zdjęcie zdjęcie zdjęcie

Chwilę jedziemy drogą wzdłuż Toruńskiej, a potem skręcamy w Annopol i dojeżdżamy do Kanału Żerańskiego. Droga przy kanale prowadzi nas w stronę Nieporętu. Jak zwykle jest tu miło i spokojnie. Ale też trwają jakieś prace remontowe - będzie się lepiej jeździć, przynajmniej tym na czterech kołach. A może i piesi zyskają?

zdjęcie zdjęcie zdjęcie

Za Stanisławowem Pierwszym oddalamy się od Kanału Żerańskiego i odbijamy w Małołęcką, prowadzącą rzecz jasna do Małołęki.

zdjęcie zdjęcie zdjęcie

Mijamy Kanał Beniaminowski i natykamy się na ni to pomnik, ni to mogiłkę. Napis na pomniku jest intrygujący - historia miejsca jest dość zaskakująca.

zdjęcie zdjęcie

Jedziemy ulicą Nowolipie, gdzie mieszka jubilatka Nadia.

zdjęcie

Mijamy jakieś stare chałupy, przecinamy kanał i jesteśmy nad Zalewem Zegrzyńskim.

zdjęcie zdjęcie

Jedziemy wzdłuż Zalewu. Ruch samochodowy szalony, bo dużo jest chętnych do wypoczynku nad wodą. Ale dużo też jest architektonicznego brzydactwa. I powstają nowe budowle, oby ładniejsze. Za to żagielki na wodzie zawsze są ładne.

zdjęcie zdjęcie

Mijamy Zalew i skręcamy w stronę Wieliszewa. Zaskakuje nas tablica stacji benzynowej jako żywo stojąca obok budynku mieszkalnego - zwykle takie rzeczy stawiane są obok innego typu zabudowy.

zdjęcie

Droga między Wieliszewem i Legionowem jest przykładem kompletnie pomylonego myślenia o pieszych, rowerzystach i samochodach. Jedziemy ulicą Kościelną, wzdłuż której poprowadzona jest współdzielona droga dla rowerów. Na dodatek od ulicy drogę oddziela rząd płotków. W efekcie jest za wąsko dla pieszych i rowerzystów. W Niemczech, na drodze dla samochodów uspokojono by ruch stosując zwężenia, esowanie, czy parkowanie samochodów naprzemienne po obu stronach ulicy. Piesi mieli by szeroki chodnik, rowerzyści jeździli by ulicą, a samochody miały by małe możliwości na rozpędzenie się.

zdjęcie

Mijamy Łajski i wjeżdżamy do Legionowa. Stacja Legionowo Przystanek jest odnowiona. Jak widać brakuje trochę stojaków dla rowerów, a może ludność woli te mniej oczywiste rozwiązania.

zdjęcie zdjęcie zdjęcie

Kierujemy się w stronę celu podróży, czyli Radia Hobby. Mamy tam dać głos w sprawie: czemu tak fajnie jest jeździć na rowerze? Radyjko jest malutkie, lokalne. Mieści się w piwnicy przybudówki domu jednorodzinnego. Radio o tej porze w niedzielę obsługuje jedna miła pani. Wypuszcza reklamy, serwis informacyjny, czyta pogodę i przeprowadza z nami wywiad.

zdjęcie

Nam efekt rozmowy się podoba. Pani prowadząca też jest zadowolona.

Część 1/3

Część 2/3

Część 3/3

Po trzydziestu minutach jest po wszystkim. Zwijamy się z radia, z ulicy Jagiellońskiej i jedziemy w stronę Jabłonny. Potem Jedziemy przez Nowodwory, Nowe Świdry, Stare Świdry - byle ominąć Modlińską. Na wysokości Żerania nie mamy już wyjścia i Konwaliową dojeżdżamy do Modlińskiej. Konwaliową zapamiętamy z dwóch powodów. Ulica pokryta jest najbardziej nierówną trylinką na świecie. A poza tym mieści się przy niej tajemniczy hotel z restauracją.

zdjęcie zdjęcie zdjęcie

Modlińską docieramy w okolice Mostu Toruńskiego. Podziwiamy dawną wielkość polskiego przemysłu motoryzacyjnego.

zdjęcie zdjęcie zdjęcie

Jagiellońską jedziemy na Pragę, potem Grochowską zmierzamy do domu.


Jacek Kaczmarski Rondo Żaba Bródno Kanał Żerański Stanisławów Pierwszy Zalew Zegrzyński Wieliszew Legionowo Żerań Radio