Niedzielny spacer

Długość trasy: 47 kilometrów.

Dzisiaj ruszamy później niż zwykle. Leniwy poranek, niespieszne tempo, nienerwowa trasa.

Jedziemy we trójkę; jest z nami Marta. Kierujemy się w stronę Wschodniego i potem do Jagiellońskiej. Droga dla rowerów na Jagiellońskiej meandruje jak górska rzeczka. A projekty skrzyżowań godne są miejskiego inżyniera ruchu.

zdjęcie zdjęcie

Wzdłuż Starzyńskiego dojeżdżamy do Ronda Żaba i dalej, drogą dla rowerów, jedziemy miedzy Odrowąża i murem Cmentarza Żydowskiego.

Skręcamy w Matki Teresy z Kalkuty, dawniej Budowlaną, potem w Kondratowicza. W tej okolicy w bródnowskiej architekturze dominują blokowiska lat siedemdziesiątych; generalnie wykwintnie nie jest.

zdjęcie

Mijamy blok Kondratowicza 41, miejsce akcji horroru „Domofon” Zygmunta Miłoszewskiego.

zdjęcie zdjęcie

Wjeżdżamy na wiadukt na Rembielińskiej nad Trasą Toruńską. Toruńska z tej perspektywy wygląda jak skrzyżowanie NRDowskiej stacji kosmicznej i szklarni. Budowlańcy zaszaleli – miasto jest tutaj dla samochodów.

zdjęcie zdjęcie zdjęcie zdjęcie

Budowniczowie tunelów zafundowali sobie rozrywkę – jedyny w swoim rodzaju rollercoaster. Zapraszamy na przejażdżkę.

zdjęcie zdjęcie

Jedziemy ulicą Annopol w stronę Kanału Żerańskiego. Po drodze mijamy Murall, zagłębie ścianek wspinaczkowych. Bardzo fajne miejsce do wspinania dla dzieci i dorosłych.

zdjęcie zdjęcie zdjęcie

Furtką na końcu ulicy Annopol dostajemy się nad kanał i skręcamy w stronę Modlińskiej. Po niedawnych deszczach nie jest łatwo przedostać się pod wiaduktami kolejki legionowskiej. Brodzimy z lekkim przestrachem.

zdjęcie zdjęcie

Po drodze mijamy dzieła nowoczesnej sztuki industrialnej. Dobrze się prezentują w plenerze. Przypominają nam te widziane na Odolanach.

zdjęcie

Jedziemy nad samym kanałem i trafiamy na ni to punkt skupu złomu, ni to miejsce handlu kruszywem. Jest schyłkowo, jak lubimy, i industrialnie. Klimat lekko ponury.

zdjęcie zdjęcie zdjęcie zdjęcie

Odkrywamy, że za złomowiskiem jest bezpośrednie zejście nad wodę. Okazuje się, że to regularny port. Chyba kiedyś przypływały tu barki, kanał przecież ma połączenie z Wisłą.

zdjęcie zdjęcie zdjęcie

Przy samej niemal Modlińskiej trafiamy na kolejny port. Ten jest zagospodarowany. Na brzegach siedzą wędkarze, a na wodzie trenują młodzi adepci sztuki kajakarskiej.

zdjęcie zdjęcie zdjęcie

Przy Elektrociepłowni Żerań wjeżdżamy na drogę dla rowerów. Traktor na hałdzie węgla obok elektrowni wygląda jak dziecięca zabaweczka.

zdjęcie zdjęcie zdjęcie

Z Modlińskiej zjeżdżamy w Dorodną i Myśliborską docieramy do Mostu Północnego (Skłodowskiej-Curie). Niemal przy samym wjeździe umieszczono stację Veturilo.

zdjęcie zdjęcie

Przy zjeździe na Marymoncką ze zdziwieniem rejestrujemy, że drogi dla rowerów nie chcą się dopasować do wymalowanych oznaczeń.

zdjęcie

Przy Agorze i Conrada docieramy do Powstańców Śląskich, a potem Maczka i Powązkowską dojeżdżamy do Ronda Babka. Dalej Słomińskiego do Mostu Gdańskiego i po przekroczeniu Wisły jesteśmy na Jagiellońskiej. Wzdłuż ZOO, tą samą drogą dla rowerów co rano, przecinamy Ratuszową, potem Al. Solidarności, wjeżdżamy w Targową i za chwilę lądujemy w domu.


Zygmunt Miłoszewski Bródno Cmentarz Żydowski Murall Kanał Żerański Most Północny