Z chrzanem

Długość trasy: 47 kilometrów.

Rzadko jeździmy na wycieczki w poszerzonym składzie. Dodatkowo dzisiaj odmładzamy skład – pierwszy raz jedzie z nami ktoś kilka razy od nas młodszy. Dzisiaj dołącza do nas Milena, zstępna Piotrka.

Nadzieja odjeżdża ostatnia

Długość trasy: 46 kilometrów.

Pierwsza w nowym roku jazda, ale pogodowe warunki przypominają wiosenne. To kolejna zima, gdy temperatura nie jest styczniowa, a o śniegu możemy tylko pomarzyć.

Na Wilno! Na zakupy!

Długość trasy: 33 kilometry.

Piotrek zaczął od marudzenia. – Nie chce mi się dzisiaj jechać gdzieś dalej. Cały piątek sypało; o mało się nie zabiłem, tak było ślisko. I musiałem zmienić opony na zimowe. A wiadomo, że tego nienawidzę.Ale jeździmy w ogóle? – spytał Marcin. – Tak, byle gdzieś blisko.

Cholera i jeszcze jedna, kiedyś rozpoczęta historia

Długość trasy: 43 kilometry.

Kilka razy próbowaliśmy [1, 2] znaleźć drogę na dawny Cmentarz Choleryczny, swego czasu nawet Gazeta Stołeczna odnotowała ten fakt: Między nasypami kolejowymi na granicy Nowej Pragi, Golędzinowa i Bródna wciąż poszukują cmentarza cholerycznego. Na mapie wygląda to prosto, ale nam dotąd nie udawało się tam trafić. Marcin zaparł się, by sprawę wreszcie zamknąć. Piotrek dla odmiany ma ochotę powtórzyć dawną zimową trasę do Rembertowa. Daje się pogodzić oba te pragnienia.